
Regularne serwisy i utrzymanie systemu w czystości to jedno, ale w tym przypadku bezpośrednim winowajcą zatoru lufy był niewłaściwy śrut. Przypominamy - śrut teflonowy, śrut z rdzeniem miedzianym, śrut "zwiększający" energię początkową, śrut podejrzanie tani - to nie jest dobry wybór. Podobnie jak smarowanie śrutu - nie jest zasadne. Kolejna ważna zasada - nie należy podejmować samodzielnych prób "wybicia" zatoru, skutkuje to jeszcze większym zakleszczeniem.