
Syk uciekającego z kartusza powietrza nie zawsze musi oznaczać problemy z samym zbiornikiem. LP400 trafił do serwisu z takimi właśnie objawami, natomiast problem tkwił w reduktorze ciśnienia. Pistolet nigdy wcześniej nie przechodził przeglądu zerowego, więc prócz przeglądu reduktora została umyta całość, poprawnie nasmarowana, uszczelki wymienione, spust ustawiony oraz przeważony.